Dlaczego trener?
Trenując samodzielnie można nie uzyskać oczekiwanych efektów. Można pokonywać rocznie kilkanaście tysięcy kilometrów, ale nie osiągnąć progresu formy. Może ona być różna w różnych okresach, raz lepsza, innym razem gorsza. Długo wyczekiwany maraton może okazać się słabo przejechany, ponieważ nie trafiliśmy z formą. Odziera to z radości uprawiania kolarstwa i zniechęca do dalszych treningów. W odpowiedzi na te problemy pojawia się możliwość podjęcia współpracy z trenerem.
Dzisiejsza nauka oraz narzędzia do analizy treningu dają możliwość bezbłędnego programowania stałego wzrostu obciążeń, zadawania okresów regeneracyjnych, co zawsze prowadzi do wzrostu formy. Da się w styczniu zaplanować kalendarz treningowy tak, aby na wyścig w lipcu osiągnąć możliwie najwyższą formę oraz świeżą nogę i dzieje się to bez pudła.
Trenując samodzielnie, na podstawie planów i treningów ściągniętych z internetu tego efektu nie da się uzyskać, ponieważ nigdy nie wiemy czy zadane obciążenia nie są za małe lub za duże, czy następuje ich wzrost i czy jest on na właściwym poziomie, oraz czy tygodniowy układ treningów jest właściwy. Trening na wyczucie nie przyniesie pożądanych efektów.
Zmorą wielu samodzielnie trenujących zawodników są zbyt ciężkie treningi. Mocniej i więcej nie zawsze znaczy lepiej. Przykładem może być zawodnik trenujący samodzielnie od trzech lat. Zajeżdżał się treningami do tego stopnia , że z każdym kolejnym rokiem forma zamiast rosnąć to spadała. Wielu zawodników dopiero po kilku latach nieudanych treningów zaczyna szukać pomocy u trenera. Jest to czas stracony. Dlatego należy zastanowić się nad swoimi celami i w którym kierunku ma zmierzać nasza kolarska pasja. Poza tym, najzwyczajniej dobrze skomponowanym treningiem dbamy również o własne zdrowie.